6 kwietnia 2013

Błogosławieństwo w bólu

Firlej jakiś 6 miesiąc Sukienka H&M


Siódmy miesiąc Bluzka-Zara  Spódniczka-H&M  Sandały-New Yorker

Szósty miesiąc Bluzka-targ

Szósty miesiąc Bluzka i spodenki-targ


Solina 7 miesiąc Sukienka,sandały,kapelusz-H&M

Japonki-House

Bluzka-New Look Spódniczka H&M
Spodnie-Stradivarious Torebka-Marywilska


Dziewiąty miesiąc Sukienka-targ

Gdy się dowiedziałam o tym stanie reakcji było sporo
Od płaczu po śmiech
Myślę że większość z Was oglądała film "Jak urodzić i nie zwariować..."
Więc jedna z kobiet tam przedstawionych przechodziła przez ciążę jak przez piekło
Tak też było w moim przypadku
Ciąża nie kojarzyła mi się z radością na nadchodzące nowe życie ale tylko i wyłącznie z bólem,okropnym bólem
Już w 6 tyg.wylądowałam na oddziale z bólami podbrzusza-rokowania ciąża zagrożona i leki podtrzymujące ciążę
Wtedy oprócz bólu brzucha nie miałam innych objawów
Przekonana że na tym się skończy nie zamierzałam rezygnować z pracy
Jakże się myliłam
Minęło 8 tyg ciąży a mnie złapały nudności i wymioty
Wymiotowałam przez 6 miesięcy dzień w dzień po kilka razy jak nie wymiotowałam to miałam takie nudności że ledwo widziałam na oczy
Z łóżka mogłam podnieść się dopiero po godzinie 13
Z domu zniknęły perfumy,odświeżacze powietrza ale mi przeszkadzało wszystko
Od zapachu pościeli po widok po przebudzeniu
Otwierałam oczy i wymiotowałam
Bolało mnie serce,głowa,zęby i łydki na zmianę dlaczego?Nawet najwięksi uczeni tego nie wiedzieli...
Zamiast tyć traciłam kilogramy i kolejny pobyt na oddziale...
Leki,leki,leki....
Najlepiej czułam się pod koniec drugiego trymestrze skorzystałam i stwierdziłam że musimy wyjechać gdzieś nad wodę taka piękna pogoda...
Oprócz tego że ledwo dochodziłam do jeziorka to nawet wyjazd się udał
Trzeci trymestr i okazało się że młody chce już się pchać na ten świat kolejny pobyt na oddziale i leki
Wypuścili mnie zdążyłam kupić wyprawkę i kolejny pobyt w szpitalu bo kolka nerkowa
Siedziałam na kiblu i płakałam z bólu
Czułam się jak by mały miał zaraz wylecieć
Leki
Chce wrócić do domu
Przeraźliwy ból pleców ale i tak chce do domu
Błagam żeby lekarze wywołali poród ale przecież to kosztuje
Tydzień przed porodem wypisuję się na własne żądanie
Czuję się jak wrak
Wychodzę ze słowami dziewczyn z porodówki że taka ciężka to poród będzie lekki
Wracam następnego dnia ze skórczami
Po 2,5 godz rodzę przepięknego syna
Mówią że ból się zapomina tak ten z porodu już zapomniałam
Ale to żeby donosić tą ciążę i co w niej przeżyłam nigdy nie zapomnę
Nigdy!!!

I co z tego jak twierdzę że już mogłabym być w ciąży znowu?
Czy to jest normalne?????


17 komentarzy:

  1. ja całą ciąże przechodziłam super, pewnie dlatego dowiedziałam się o niej dopiero pod koniec 12tc.. poród trwał w sumie 3h i zaraz po zobaczeniu K. stwierdziłam że chce mieć jeszcze synka!!! pozdr

    OdpowiedzUsuń
  2. No cieszę się że tylko niektóre z nas tak cierpią w trakcie ciąży bo nie życzę nikomu tak okropnego samopoczucia...

    Dziękujemy za pierwszy komentarz to nasze małe święto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a nie ma za co :) bardzo dobrze pamiętam jak to cieszy :)

      Usuń
    2. nO WŁASNIE PODAJ MI NAMIAR NA SWOJEGO BLOGA BO WYŚWIETLA MI SIĘ TYLKO STRONNA GOOGLE+

      Usuń
    3. Po nazwisk ciężko skojarzyć bo okazało się że już od dawna was obserwujemy:) Laleczka ze ślicznymi loczkami i super stylem :)

      Usuń
    4. dodawałam to już kilka razy ciągle się nie wyświetla tam gdzie trzeba:) www.swiat-karinki.blogspot.com

      Usuń
  3. Ważne,że możliwość przytulenia dzisiusia wynagradza wszystkie bóle:)


    emi-style.blogspot.com blog którego głównym tematem jest moda dziecięca:)zapraszam,co prawda dopiero zaczynamy ale mam nadzieje,że powoli jakoś się rozkecimy:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mój stan podczas ciąży uważam za cudny,zero mdłości,bardziej dokuczliwych bóli normalnie peła sielanaka gdyby nie fakt,że obawiałam się o cholestaze ciążową aby tylko nie zaszkodziła Madzi!nie mam pojęcia o porodzie gdyż ja jestem po cesarce ale cieszę się że mimo tylu przeciwności ciągle jesteś na tak na kolejne dziecko:) pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę wam na prawdę bo możecie powiedzieć że ten stan był dla was cudownym przeżyciem...
      Dla mnie niestety był drogą przez mękę :(

      Usuń
  5. Wiesz, Aniu, Twoja historia mnie poruszyła. Dobrze, że urodziłaś zdrowego i pięknego syna, gratulacje!
    Nie wiem, czy mamy, które piszą o ciąży jako o sielance, idylli lub nieustającej euforii już zapomniały?
    A może piękne dzieciaki już im wszystko wynagrodziły i nie wypada mówić, że było ciężko.

    Ciąża jest trudna, wymaga wiele poświęceń, eksploatuje fizycznie i psychicznie. Nie myśl, że inne mamy miały lepiej. Po prostu miały inaczej. Życzę następnej ciąży bez bólu!

    blog o wnętrzach dla dzieci

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak każda ciąża jest inna.Każda z nas inaczej ją przechodzi
    Po prostu niektóre z nas mają organizmy które nie są przychylnie nastawione na ciążę i walczą z nią na możliwe sposoby...
    Grunt by właśnie się nie poddawać.Bo przy takim samopoczuciu na prawdę można popaść w skrajne emocje...

    OdpowiedzUsuń
  7. dokładnie znam ten ból, tylko zamiast kolki nerkowej ( znajoma twierdzi, że gorze niż poród) miałam operację wycięcia wyrostka w ciąży ( ale to już wiesz;)) śmiałam się zawsze, jak ktos twierdził, ze CIĄŻA TO NIE CHOROBA! ta jasne! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  8. dla mnie kolka i poród są porównywalne...miałam 2 razy kolkę nerkową przed porodem może organizm fundował mi takie przygotowanie :) Będąc w ciąży raz bardzo zbeształam jedną Panią która wyjechała do mnie z tekstem że ciąża to nie choroba.Myślałam że przesadziłam ale jak wyszła z przychodni to kilka Pań zgodziło się z moim zdaniem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tez to przerabiałam. Najpierw wieczne wymioty, dodatkowo zapalenie zatok, angina i odwodnienie ( 1 mies ciąży). Później gdy ustąpiły nudności, świat zaczął wydawać się kolorowy. Okropne krwawienia w 12 tyg- i strach, że to już koniec :( ale sytuacja opanowana( po 2 tyg w 2 szpitalach :/) . Później trochę lepiej i znowu ,...kolka nerwowa i szpital, duszności. Dom. Znowu szpital na miesiąc przed porodem. Na szczęście wszystko się poprawiło i poród miałam jak marzenie tylko 1h bólu i po sprawia. Lena zawitała na świecie. Ale fakt faktem, że ciąże wspominam bardzo średnio. W sumie to prawie nic nie robiłam tylko leżałam a od tego leżenia padł mi kręgosłup....ale w sumie warto było pocierpieć! teraz sama radość każdego dnia i prób na ból mi się zwiększył ;) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ciążę przeszłyśmy jak przez piekło ale ja bez wahania mogę powiedzieć że chciałabym znowu w niej być :)
      I masz babo placek :)

      Usuń
  10. Oj sporo przeżyć przez te 9 miesięcy miałaś :( U mnie na szczęście obyło się bez komplikacji, choć oczywiście mdłości od początku do 5 miesiąca, później 2 tygodnie z migrenami, najgorsza była końcówka, jak młody w nocy dawał tak do wiwatu, że zwijałam się z bólu i pół nocy spacerowałam po mieszkaniu, żeby go ululać do snu i tak zostało do teraz ;) A co do leków, to ja jeszcze przed ciążą brałam duphaston, żeby się fasolka dobrze zagnieździła, wcześniej dwie ciąże straciłam, więc od początku było dmuchanie na zimne, ale w końcu się udało i sama widziałaś, jakiego mamy syneczka ;) A sam poród wspominam wspaniale, bolało potwornie, ale jak tylko Piotruś był już z nami "zagroziłam" położnej, że jeszcze tu wrócę ;)

    Pozdrawiam :)

    P.S. Franek słodziak!

    OdpowiedzUsuń
  11. Beatko nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić co przeżyłaś po stracie 2 dzieciaczków...:(
    ja tyle czasu co przeleżałam na oddziale nie raz w sytuacji gdy dziewczyny obok na łózkach traciły ciąże...
    ból przeokropny ....

    OdpowiedzUsuń